sobota, 23 czerwca 2018

Wątpliwości osób rozeznających swoje powołanie do życia zakonnego. cz.1

Ten temat zrodził się podczas rozmowy z s. Anielą, kiedy na... akcji... Katolicy na ulicy w Człuchowie dzieliłyśmy się spostrzeżeniami na temat dziewczyn, które do nas "zagadują" albo pytają o nasze Zgromadzenie.

Wiele z nas miało podobne wątpliwości z którymi się zmierzało, jedne w mniejszym stopniu, drugie w większym. Może jest wśród nich taki w którym się odnajdujesz?
1. Czy to w ogóle możliwe, żebym ja miała powołanie do zakonu?
Myślisz sobie: przecież jest tyle mądrzejszych, bardziej pobożnych i przede wszystkim poukładanych dziewcząt niż ja!
RADA: TAK, TO JEST MOŻLIWE. Bóg daje natchnienia. Ja to odczytywałam jako Głos Boga, który po prostu nie daje mi spokoju.
Pismo Święte "Bóg powołuje tych których wybrał..."
2. Jeśli to prawda, to co powiedzą, pomyślą o mnie moi rodzice, rodzeństwo i dalsza rodzina? Znajomi ze szkoły i pracy?
RADA: To Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie i sposób w jaki je przeżyjesz, nikt inny. Na to co pomyślą nie masz wpływu.
Pismo Święte: Chociażby matka zapomniała o swoim dziecku ja nie zapomnę o tobie mówi Pan. 


s. Serafina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz