piątek, 24 czerwca 2016

VI Wieczór Miłosierdzia

6/24/2016 0 Comments
25 czerwca (sobota) zapraszamy na VI Wieczór Miłosierdzia, podczas którego poznamy bardziej Miłosierngo Jezusa dzięki Ewangelii o faryzeuszu i celniku. Błogosłwionym, który będzie towarzyszył nam tym razem jest Stefan Wincenty Frelichowski - jego relikwie będą z nami podczas wieczoru.

piątek, 17 czerwca 2016

I Festyn Rodzinny w Kamieniu Krajeńskim (12.06.2016)

6/17/2016 0 Comments
Podczas I Parafialnego Festynu Rodzinnego w Kamieniu Krajeńskim uwielbiałyśmy z publicznością Boga, najpierw odmawiając Koronkę do Bożego Miłosierdzia, a następnie wspólnie śpiewając pieśni religijne m.in. "Gdy zbieramy się", "Mama czuwa mama wie", "Jezu jesteś Super Bohaterem", "Wielbię Cię" - na podstawie słów s. Faustyny Kowalskiej i wiele innych. Były także tańce z kolorowymi flagami sióstr i dzieci z widowni. Dużą atrakcją była też gra na żywo na perkusji, przez jedną z naszych sióstr juniorystek. Przeżyłyśmy piękną Godzinę Miłosierdzia wychwalając Pana z przybyłymi widzami i niech Bóg będzie w tym uwielbiony. Zapraszamy do obejrzenia jednej z piosenek tutaj.

piątek, 10 czerwca 2016

6/10/2016 0 Comments
Pokój i Dobro! W niedzielę 12 czerwca, będzie można nas spotkać na I Parafialnym Festynie Rodzinnym w Kamieniu Krajeńskim. O godz. 15 będzimy miały przyjemność poprowadzić wspólną Koronkę do Miłosierdzia Bożego, a po niej zapraszamy do wspólnego wychwalania Pana w śpiewie. Do zobaczenia!

Rekreacyjny mecz siatkówki

6/10/2016 0 Comments
Pokój i Dobro! Korzystając z pięknej pogody w niedzielny wieczór spontanicznie zdecydowałyśmy się, w ramach rekreacji, na mecz siatkówki. Zaprosiłyśmy do gry również siostry profeski. I tak po jednej stronie siatki stanęła drużyna siostry Mirony (naszej siostry prowincjalnej), a po drugiej siostry Samuelii (siostry ekonomki). Gra przyniosła dużo śmiechu i zabawy, ale i również zdrowej rywalizacji. Oficjalnie wygrała drużyna siostry prowincjalnej, ale wiadomo, że liczy się dobra zabawa i mile spędzony czas.

sobota, 4 czerwca 2016

Moja patronka - św. Róża z Limy

6/04/2016 0 Comments

S. ROZALIA:  Rozalia (róża i lilia) to polskie zdrobnienie imienia Róża. Świętych o tym imieniu było kilka, moją patronką jest tercjarka dominikańska – św. Róża z Limy (1586–1617). Całe swoje życie spędziła w stolicy Peru. Jej rodzina pochodzenia hiszpańskiego nie należała do zamożnej, ale miała tytuł szlacheckiej. Św. Róża przyjęła chrzest w święto „Różanej Wielkanocy” (tak Hiszpanie nazywają Zesłanie Ducha Świętego). Tak tytułem wstępu…
Pierwszy raz usłyszałam o św. Róży z Limy w czasie weekendowego wyjazdu do OO. Dominikanów w Lublinie. W przerwie w spotkaniu dotyczącym naszego duszpasterstwa „Studnia”, przechadzałam się krużgankami kościoła z naszym duszpasterzem. Nagle zobaczyłam ogromny obraz, w centrum którego była namalowana majestatyczna postać kobiety w białym dominikańskim habicie z dużym różańcem zawieszonym na szyi, a w około dużo czerwieni, tło ciemne. Zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Od razu zapytałam Ojca, kto to jest i Ojciec odpowiedział, że św. Róża z Limy, zmarszczył brwi i dodał: „wielka ascetka”. Trochę te jej umartwienia i posty mnie przeraziły, pomyślałam, że była tzw. hardcorem.  Gdy tak się nad nią zastanawiałam, czułam też ogólnie niechęć do jej imienia. Wydawało mi się za pyszne, żeby je komuś dawać, ale czułam mimo to, że coś w tej św. Róży jest i się polubimy.
       Zaczęłam interesować się jej życiem i trafiłam na książkę „św. Róża z Limy” wydawnictwa WAM. W skrócie można powiedzieć, że ja kupiłam książkę, a św. Róża swoją osobą, w której było tyle dobroci i miłości kupiła mnie.. Jej imię też jakoś zaakceptowałam ;) Najbardziej urzekła mnie jej czysta miłość do Jezusa, którą On nagrodził łaską mistycznych zaślubin. Jako, że byłam już zdecydowana by wstąpić do naszego zgromadzenia, chciałam żeby była moją patronką. Tak to nosiłam w cichości serca kilka tygodni.. aż tu..
         Pewnego dnia  wychodząc zaułkami z duszpasterstwa na Służewie u OO. Dominikanów, jeden z kolegów podzielił się news’em, że przyjechał gość do Ojców. Niebywały, bo przeor dominikanów w Limie. To się nie zdarzało. Zrobiłam duże oczy i dopytałam się jeszcze kilka razy, czy to oby na pewno prawda. Uskrzydlona uznałam to za wspaniały znak i prezent od Pana! Przy najbliższej okazji, gdy zobaczyłam Ojca „gościa” podbiegłam do niego i podzieliłam się tym, że chciałabym wstąpić do zgromadzenia Sióstr Franciszkanek i chciałabym mieć za patronkę św. Różę z Limy. Zabawne było to, że Pani tłumaczka (z polskiego-hiszpański) była w takim szoku, że dopiero jak sobie chwilę porozmawiałyśmy, to później powiedziała Ojcu, o co chodzi.J

         Jeszcze Pan dawał kilka sytuacji potwierdzających szczególną rolę tej świętej w moim życiu. Przed obłóczynami modliłam się o wybór właściwego imienia dla mnie. Pomimo całej sympatii do św. Róży z Limy, byłam otwarta na inne opcje. Wiedziałam, że w naszym zgromadzeniu imiona Sióstr raczej się nie powtarzają, a Siostra o imieniu Róża już jest. Kwestia ta stała więc pod znakiem zapytania. Okazało się, że Duch Święty znalazł rozwiązanie i otrzymałam jeszcze więcej, bo do róży doszła lilia, czyli Rozalia. Te kwiaty to atrybuty też Matki Bożej, która jest wiadomo, NAJ!

Historia mojej znajomości ze św. Różą z pewnością się nie kończy, ale toczy dalejJ Aby dowiedzieć się czegoś na jej temat polecam strony np. bp.ecclesia.org.pl, katolik.pl czy brewiarz.pl oraz również nagranie dominikanina br. Rafała Wawrzyńczyka dostępne tutaj.

środa, 1 czerwca 2016

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej w Orliku

6/01/2016 0 Comments
S. JÓZEFA: Jak co roku w Orliku na Uroczystość Bożego Ciała powstały cztery ołtarze, które były tworzone przez siostry z naszej wspólnoty. My nowicjuszki też miałyśmy w te ołtarze swój wkład :) Pierwszy ołtarz pod czujnym okiem naszej siostry Mistrzyni tworzyły nowicjuszki 1. roku i postulantki. Nawiązywał on do Ewangelii o rozmnożeniu chlebów i trwającego Jubileuszowego Roku Miłosierdzia, stąd hasło WYSŁAWIAJCIE MIŁOSIERDZIE PAŃSKIE.
Mój semestr, czyli 2. rok nowicjtu, pod okiem s. Mistrzyni junioratu stawiał drugi ołtarz. Nawiązałyśmy w nim do obchodzonego niedawno Roku Wiary, więc napisem WIERZĘ W CIEBIE BOŻE i chrzcielnicą z święconą wodą, chciałyśmy zachęcić wiernych, aby osobiście i indywidualnie odnowili swoje przyżeczenia chrzcielne oraz poczuli wdzięczność za to, że stali się dziećmi Bożymi. Wykorzystałyśmy też fakt, iż nasz ołtarz znajduje się przy cmentarzu i udekorowałyśmy jego bramkę tworząc symboliczną "bramę do życia wiecznego". Każdy więc, kto czuje się chrześcijaninem i z ufnością w miłosierdzie Boże odnowi przyżeczenia chrzcielne, pełen nadzieji będzie mógł oczekiwać zbawienia.
Dla mnie osobiście kolejny raz bardzo piękne i wymowne było to, że Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie przechodził przez nasz orlicki park i ścieżkami, którymi spaceruję każdego dnia. To jest dla mnie jeden z wielu i najważniejszy dowód na to, że On jest przy mnie w każdej chwili oraz wychodzi do mnie i do moich codziennych spraw. On jest naprawdę blisko!