Siostra, która prowadzi tego bloga, ciągle dopytuje mnie o nowy przepis, zatem mam dla was propozycje na trochę inne Tiramisu. "Trochę inne", bo oryginalne Tiramisu jest troszeczkę inne, a ze względu na moje siostry musiałam trochę pokombinować.
No to zaczynamy! :)
Składniki ( ok 8 osób):
- 7 żółtek
- 7 białek
- 8 czubatych łyżek cukru ( 6+2)
- 50 dag cream chees
- cukier waniliowy
- 250 g biszkoptów ( ja użyłam okrągłych)
- 300 ml mleka
- 1 tabliczka czekolady mlecznej
- 1 łyżka gorzkiego kakao
- 1 łyżka słodkiego kakao
Najpierw robimy kakao (a raczej czekoladę na gorąco) Do rondelka wlewamy 300 ml mleka i wrzucamy czekoladę połamaną na kawałki; łyżkę kakao gorzkiego, łyżkę kakao słodkiego. Podgrzewamy do rozpuszczenia się czekolady i do połączenia się wszystkich składników. Gdy nasze kakao jest gotowe, to odstawiamy je do ostygnięcia. Ubijamy je mikserem z cukrem i cukrem waniliowym ( 6 łyżek cukru i paczka cukru waniliowego). Ubijamy do uzyskania puszystej jednolitej masy. Do masy jajecznej dodajemy serek (stopniowo, po trochu) delikatnie mieszamy. Kiedy wszystko się połączy odstawiamy na chwilę, aby zająć się ubiciem białek (chyba, że mamy pomocnika, który nam białka ubije wcześniej:). Ubijamy piankę z 7 białek i gdy pianka jest już sztywna dosypujemy do niej 2 łyżki cukru i chwilę jeszcze ubijamy ( nie długo) Ubitą piankę dodajemy do masy jajeczno serowej i delikatnie mieszamy. Jeżeli nasze kakao jest już zimne to możemy kończyć nasz deser. W kakale zamaczamy pojedynczo biszkopty z jednej i drugiej strony, tak aby się nie rozmoczyły i układamy na dnie pucharkiem szklanki lub innego naczynia, w którym chcemy podać deser. Układamy je tak, aby pokryły dno naczynia. Następnie kładziemy masę jajeczno serową i tak naprzemian.
Na końcu możemy udekorować bitą śmietaną, potartą czekoladą i listkiem świeżej mięty lub melisy.
Powodzenia i....
Smacznego!
s. Jonasza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz