poniedziałek, 21 marca 2016

EDK Diecezji Pelplińskiej za nami

18 marca mszą świętą w parafii św. Antoniego w Dziemianach rozpoczęła się pierwsza EDK diecezji pelplińskiej. Brązowa trasa św. Franciszka (41 km) i trasa św. Antoniego (28 km) zostały przemierzone przez ok. 730 uczestników.
To niezwykłe wydarzenie prowadzące do wyjątkowego spotkania z Bogiem przejdzie do historii i zapadnie głęboko w sercach nie tylko tych, którzy podjęli trud wędrówki i tych, którzy w jakikolwiek sposób pomagali w przebiegu EDK, ale także mieszkańców miejscowości, przez które przebiegały trasy. Nasze siostry dzieliły się tym, że ze wzruszeniem modliły się rozważaniami widząc pięknie przygotowane miejsca stacji. Mieszkańcy sami zagrabiali tereny wokół stacji, zadbali o kwiaty i znicze pod każdą stacją. A na dodatek przemierzając drogę można było napotkać rozstawione znicze, lampy itp. na chodnikach, płotach i w oknach domów. Siostry miały wrażenie, że wielu ludzi nie spało całą noc, albo budziło się specjalnie, żeby zobaczyć przemierzających obok ich domów pielgrzymów, pomachać z okna lub nawet wyjść i powiedzieć "Szczęść Boże" oraz zobaczyć czy czegoś komuś nie potrzeba. Może miały na to wpływ setki świecących się lampek pątników (widocznych z okien domów już ze znacznej odległości), ale w naszej okolicy wydarzyło się coś, co poruszyło serca wielu tysięcy ludzi, a działo się to wszystko dla Chrystusa. Zarówno dla sióstr jak ludzi świeckich, którzy dzielili się przeżyciami już na Kalwarii Wielewskiej, najbardziej wzruszające i poruszające podczas drogi było milczenie.
Głębokie milczenie towarzyszące uczestnikom podczas setek przebytych kroków bardzo pomagało na wiele sposobów w spotkaniu się ze sobą samym i z Bogiem. Dla niektórych był to np. lęk, niepewność w zetknięciu z długotrwałą przeszywającą ciszą, dla innych przypomnienie o skupieniu i nie rozpraszaniu się lub motywacja do tego, żeby nie wypowiedzieć żadnego niepotrzebnego słowa i nie przeszkadzać innym. Zapewne każdy uczestnik w jakiś sposób doświadczył spotkania z Bogiem, ale wiele jeszcze może się wydarzyć po powrocie do codzienności, a to zostawiamy już samemu Bogu. Tylko On naprawdę wie co się wydarzyło w sercach tych, którzy podjęli trud EDK i tych , którzy towarzyszyli im na wiele sposobów.
    
        
    
            

    
    


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz