wtorek, 19 marca 2019

"Piękne życie rodzi się ze słuchania"

3/19/2019 0 Comments
Na zakończenie dzisiejszego dnia zebrałyśmy się w kaplicy aby wspólnie adorować Pana Jezusa, dziękując Mu za dar powołania każdej z nas oraz ofiarując mu ten czas w intencji osób, które On powołuje do życia konsekrowanego, do naszego Zgromadzenia. 
W rozważaniach, które przygotowała s.Serafina towarzyszyła nam Maryja oraz Józef - patron dzisiejszego dnia.

Maryja jako kobieta milcząca. Wielkie rzeczy w naszym życiu zaczynają się od milczenia. Maryja była „ciszą”, w której od dawna rozbrzmiewało słowo Odwiecznego. Była „terenem” przygotowanym na nadejście czystej łaski. Piękne życie rodzi się ze słuchania – podobnie jak wiara. Słuchanie zaś potrzebuje milczenia, ciszy. Maryja milczała, gdy wszedł do Niej anioł. Milczała i słuchała. 

Trzeba stworzyć w sobie przestrzeń, która będzie gotowa na słuchanie Bożego głosu, który jest delikatny. Tylko wtedy jest szansa na to, aby najpierw usłyszeć Jego wezwanie. Potem spotkać się z Nim, by następnie podjąć decyzję i odpowiedzieć na Jego wołający głos. Ten głos może zająć całe serce swoimi obietnicami, jak zajął serce Maryi. 
Trzeba zamilknąć i słuchać nie własnych myśli i racji, ale Słowa Bożego, głosu Boga.


czwartek, 14 marca 2019

Aniołki grupy TAU :)

3/14/2019 0 Comments
Dziewczyny z grupy TAU, która spotyka się w soboty z s.Serafiną, wyszły same z propozycją robienia aniołków z masy solnej, które przeznaczą na akcję organizowaną w swojej szkole. Aniołki zostaną przekazane do hospicjum do Gdańska (http://www.pomorzedzieciom.pl) , będą one formą prezentów dla różnych darczyńców hospicjum. Akurat w ten dzień, kiedy je robiłyśmy w Godzinie Czytań był fragment z Księgi Przysłów, gdzie był Poemat o dzielnej niewieście (Prz 31, 10-13), która starannie pracuje rękami. Było to dla nas potwierdzenie, że Jezusowi podoba się to małe dzieło, którego się podjęłyśmy - dał nam o tym znać w swoim Słowie!



niedziela, 10 marca 2019

Przygotowania do EDK!

3/10/2019 0 Comments


27.02 odbyłyśmy pierwszą weryfikację trasy św. Franciszka. Była to dla nas także okazja do wzbudzenia konkretnych intencji, wspólnej modlitwy, chwil radości oraz przeżywania swoich słabości we wspólnocie. Raz nawet trochę zabłądziłyśmy, ale wspólnymi siłami wróciłyśmy na dobrą drogę. Odbyłyśmy ok.30km - taka drobna rozgrzewka przed EDK już za nami. Teraz myślimy nad kolejnymi ;)

s. Tobiasza




niedziela, 3 marca 2019

Fundament? Tylko na Jezusie!

3/03/2019 0 Comments
Ostatni czas dla nas - postulantek - był szczególnie ważny. Przeżyłyśmy pięciodniowe rekolekcje ignacjańskie w ciszy - Fundament. Okazały się wyzwaniem i wymagały cierpliwości, wytrwałości, sporego zaangażowania i zgody na to, że to Bóg przygotował dla nas ten czas, że zna nasze serca i dobrze wie, czego nam potrzeba, czyli że nie będzie "po mojemu" - bo po co przeszkadzać Bożej łasce? Przecież chodzi o to, żeby z nią współpracować. Puścić przesadną kontrolę i dać się poprowadzić.

Dla mnie osobiście milczenie nie było łatwe, ale zrozumiałam jak jest ono ważne i potrzebne. Nie chodzi tylko o to, żeby przestać mówić, ale także żeby uspokoić swoje ciało, pozbyć się plątaniny myśli, a przede wszystkim wyciszyć serce, żeby zrobić przestrzeń Bogu. Szybko zobaczyłam, jak bardzo mnie to uwrażliwia na wszelkie poruszenie "z Góry", jak bardzo pozwala usłyszeć Jego głos, dotknąć Go i otworzyć się na Jego uzdrawiającą obecność. Wyruszyłam z Jezusem w niezwykłą drogę. Zabrał mnie w miejsca nie tylko piękne i łatwe, ale każde z nich pokazywało prawdę o mnie i o moim życiu oraz prawdę o Miłości, która "nigdy nie ustaje", która nie kończy się, gdy napotka moją słabość, mój grzech. Ona jest pomimo, Ona "wszystko przetrzyma". Jezus przekonywał mnie, że zawsze przy mnie JEST i że to się nie zmieni. Jak cudownie to wiedzieć! To doświadczenie pozwala mi czuć się bezpiecznie. Jestem wdzięczna Bogu za ten czas, niech owoce będą jak najpiękniejsze, a On sam uwielbiony!
Martyna

Dla mnie relację z Bogiem trzeba budować na Prawdzie i Miłości - właśnie to się wydarzyło na Fundamencie. Wiele było sytuacji kiedy wydawało mi się, że nic się nie zmieni, gdy mam przed sobą fragment z Pisma Świętego, który znam prawie na pamięć. Bóg lubi zaskakiwać! Dla mnie był to czas zatrzymania się na spojrzeniu Jezusa w moją stronę - spojrzenia pełnego miłości. Mogę ten czas podsumować słowami św. Pawła - "Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus".
Ula